Daniel Becker Studio to berlińskie studio projektowe oferujące wyjątkowe oświetlenie o wysokiej jakości.
Projektują ekspresyjne, ale minimalistyczne elementy z naciskiem na detale. To, co nadaje charakteru ich produktom to starannie wykonane detale przez wykwalifikowanych rzemieślników, stworzone z myślą o pięknych wnętrzach i przestrzeniach.
Proces projektowania opiera się na wykorzystaniu współczesnych technologii w połączeniu z tradycyjnym rzemiosłem. Archetypy i typologie są często punktem wyjścia, a temat modułowości jest również ważnym aspektem pracy studia.
Jeśli chodzi o materiały to preferują metale - stal, mosiądz, aluminium, miedź - ze względu na ich naturalne kolory. Wykorzystanie metali pozwala również na pracę z wyszukanymi wykończeniami, począwszy od polerowania, anodowania, malowania proszkowego czy malowania na mokro. W oprawach oświetleniowych zaprojektowanych przez studio stosowana jest technologia LED. Zwracają baczną uwagę na jakość światła, szczególnie jeśli chodzi o jego rozchodzenie się w przestrzeni, kierują się uzyskaniem nietypowych efektów wyjątkową atmosferą.
Daniel Becker (ur. 1983) studiował wzornictwo przemysłowe na Uniwersytecie Sztuki w Braunschweig.
W 2018 roku został uznany za jednego z 50 najlepszych niemieckich projektantów. W 2019 roku zdobył German Design Award. Jego prace są regularnie wystawiane i publikowane na całym świecie.
Z okazji powstania serii Moonlight postanowiliśmy zadać projektantowi kilka pytań.
CHORS: Daniel Becker Studio jest studiem, w którym powstają przede wszystkim projekty oświetlenia, a sporadycznie również projekty przestrzenne. Jak określiłbyś misję studia oraz wartości, jakimi kierujecie się w swojej pracy?
DANIEL BECKER: Do każdego nowego projektu podchodzimy z zamiarem wprowadzenia w nim innowacji - dzieje się tak zarówno na poziomie koncepcji, jak i tworzenia jego typologii i kształtu. Staramy się projektować przedmioty z silnym charakterem, które są wyraziste, a przy tym minimalistyczne. Przywiązujemy dużą wagę do detali i ogólnego wrażenia. Żyjemy w czasach hiperkonsumpcji i ogromnego marnotrawstwa materiałów. To z pewnością nie jest dobrym rozwiązaniem dla przyszłych pokoleń. Jestem głęboko przekonany, że nie powinniśmy tworzyć bezsensownych przedmiotów, które nie służą nam lepiej niż ich wcześniejsze wersje i do tego krótko są w użyciu. Jest to trudne wyzwanie, które nie zawsze, na każdym poziomie można osiągnąć. Moje podejście jednak jest takie, że produkt powinien być tak wyrafinowany, jak to tylko możliwe.
CHORS: Jakie wyzwania projektowe są dla Ciebie najbardziej fascynujące, a jakie najbardziej rozwijające?
DANIEL BECKER: Największym wyzwaniem i zarazem najbardziej fascynujące są projekty z dziedzin, o których nie mam zielonego pojęcia. Są to również oczywiście te projekty, w których mogę rozwijać się jako projektant. Takie prace dają ogromną satysfakcję, ponieważ z braku doświadczenia myśli się zupełnie nieszablonowo. Co więcej jeśli pracuje się w dobrym zespole, inspiruje się też innych do podejmowania wyzwań i szukania rozwiązań, o których nigdy nie myśleli, że są możliwe.
CHORS: Jesteś projektantem serii opraw oświetleniowych dla różnych marek. Czym dla Ciebie jest światło? Jak postrzegasz jego rolę we wnętrzach?
DANIEL BECKER: Uważam, że światło odgrywa absolutnie kluczową rolę w każdym wnętrzu, ale niestety często jest niedoceniane i sprowadzane do swojej najbardziej podstawowej funkcji - czyli do „czynienia mojego miejsca oświetlonym". Ileż osób na świecie ma po prostu żarówkę zwisającą z sufitu w środku pokoju? Kiedy osoba, która nie ma świadomości, jak wpływa na nią jakość światła, wchodzi do dobrze oświetlonej przestrzeni, jest zazwyczaj bardzo zaskoczona. Od razu czuje się lepiej, naturalniej, bardziej stabilnie. Przy tworzeniu dobrego oświetlenia uwzględnia się: to, w jaki sposób jest skierowane, czy nie jest rażące i czy oddaje kolory w naturalny, atrakcyjny sposób. Niewiele jest w życiu rzeczy, które mają na nas taki wpływ jak światło. Najczęściej jednak zauważamy je dopiero wówczas, gdy go zabraknie.
Jeśli chodzi o samą lampę, to według mnie w dobrym projekcie musi być zachowana równowaga między dwoma uzupełniającymi się elementami. Pierwszy – to ta część, która jest prawie niewidoczna, a która przemawia do duszy i zmysłów. Chodzi tu o kierunek światła, jego refrakcję i jakość. Drugi – to ta część, która jest ściśle związana z rzeczywistym przedmiotem, jego formą i materiałem. W lampach doceniam koncepcję lub estetykę, które przemawiają do serca i inspirują, a przy tym są bezkompromisowe w odniesieniu do samego światła.
CHORS: W swoich projektach wykorzystujesz różne materiały. Dzięki temu są one bardzo różnorodne. Jak powstała koncepcja oprawy Moonlight?
DANIEL BECKER: Na początku prac Moonlight to było pomysłowe, odważne podejście do oświetlenia technicznego. Pracowaliśmy głównie nad lampą ścienną o dość abstrakcyjnym kształcie, o bardzo graficznym, okrągłym wyglądzie. Wzór świetlny, który powstał w tamtym czasie, przypominał wiele zjawisk świetlnych, kojarzących się z księżycem, dlatego też dość wcześnie otrzymał swoją nazwę. W trakcie tego procesu rozwinęliśmy pierwotną koncepcję. Zaczęliśmy myśleć o lampie wiszącej o mocnej, wizualnej logice, którą następnie podzieliliśmy na trzy indywidualne modele. Wierzę, że w rezultacie stworzyliśmy oprawy o świeżym, nowoczesnym kształcie i unikalnym charakterze, które najlepiej wykorzystują obecną technologię LED. Jest to bardzo dobrze wykonany produkt i jesteśmy przekonani, że przetrwa próbę czasu.
CHORS: Na co dzień przebywasz i pracujesz w Berlinie, a cały proces prototypowania oraz produkcji dzieje się w Chors, we Wrocławiu. Jakie było Twoje pierwsze wrażenie, gdy zobaczyłeś, jak wygląda Moonlight i jakie daje światło?
DANIEL BECKER: Zobaczyć to oświetlenie po raz pierwszy, to było naprawdę niezwykłe przeżycie. Jakość światła, jaką udało nam się osiągnąć, dzięki zastosowaniu nowych diod SunLike w połączeniu ze szklaną soczewką, jest wprost fantastyczna. Potrawy na moim stole jeszcze nigdy nie wyglądały tak wspaniale i naturalnie! Ta technologia to realne udoskonalenie i prawdziwy skok w dziedzinie oświetlenia domowego. Podczas całego procesu zrozumiałem, że Chors to marka, która naprawdę projektuje światło, a nie tylko oprawy. Nie musieliśmy iść na żadne kompromisy i wspólnie robiliśmy wszystko, aby przekształcić oryginalną wizję w produkt przemysłowy.